piątek, 30 listopada 2007

Biała noc

Dzieje się. Berlińskie znajomości nie zamierają. A wręcz nabierają rozpędu. Dziś idziemy zapoznać całą nową bandę ludzi, którzy zbiegną się do Ewy i Lejka by świętować ich urodziny. Pierwsza domówka od wieków więc i nadzieje pewnie rozdmuchane.

A w programie przewidziano ciasto wiśniowe (oh!), gulasz, sałatkę z suchym makaronem z chińskiej zupki, danie wegetariańskie.

Motyw przewodni – coś białego co każdy mieć ma na sobie.

Co to będzie???

Wyszukiwarka grafik google twierdzi, że coś białego to między innymi
Biała wiewiórka imieniem Caspar ( rings a bell doesn't it?:) )


Dwa białe tygryski!

i Biała wdowa !

Każdemu według zasług, każdemu według potrzeb...